W zestawieniu z Polecanymi DACami i kartami dźwiękowymi znajdują się najciekawsze i najbardziej opłacalne moim zdaniem produkty przeznaczone do użytkowania ze sprzętem komputerowym wewnętrznie i zewnętrznie, jak również przenośnym. Niektóre urządzenia posiadają wbudowany w siebie wzmacniacz słuchawkowy, dzięki czemu w wielu sytuacjach pozwalają zaoszczędzić pieniądze na niepotrzebnych zakupach. Jak w każdym zestawieniu dokładam wszelkich starań, aby trafiały tu modele przesłuchane przeze mnie kiedykolwiek osobiście, nawet jeśli nie zdążyłem zrobić im pełnej recenzji na blogu. Często też są to modele nagrodzone przeze mnie znaczkiem Rekomendacja.
Aby sprzęt mógł znaleźć się w poniższym zestawieniu, powinien:
- najlepiej być wciąż produkowanym lub przez jakiś czas po zakończeniu produkcji jakkolwiek jeszcze dostępnym na rynku wtórnym (wyjątkiem są najtańsze stare karty, dla których niestety nie ma alternatywy),
- mieć możliwość nabycia u nas w kraju,
- wykazywać się ponadprzeciętną ogólną jakością dźwięku i prezentować sobą całościowo więcej, niż wskazywałaby na to cena końcowa,
- oferować możliwości modyfikacji lub poprawy tego, co otrzymuje się w nich na starcie.
Z racji mnogości produktów znajdujących się na rynku, w zestawieniu nie ma bezwzględnie każdego wartego przesłuchania sprzętu. Ale też także i tu zależy mi na tym, abyście mieli Państwo absolutną pewność, że dany sprzęt w Polecanych znalazł się w zestawieniu faktycznie dlatego, że realnie znajdował się w moich rękach. Dzięki temu lista jest krótsza, ale w zamian znacznie bardziej wiarygodna i podparta często rzetelnymi testami własnymi. W ten sposób jest bezpieczniej i pewniej, choć należy pamiętać, że sprzęt źródłowy występuje zawsze w koniunkcji ze sprzętem odsłuchowym i to ten ostatni zaważy na Państwa ocenie najmocniej. Dlatego przy każdej pozycji zawarte są informacje o tym jaki sprzęt powinien być stosowany docelowo. Poza tym przy większości z nich jest możliwość sprawdzenia bieżącej dostępności i ceny, aby szybko można było rzucić okiem gdzie dany model jest dostępny w najbardziej atrakcyjnej cenie.
Jeśli są problemy z samodzielnym wyborem sprzętu źródłowego lub jakieś wyrażenia są dla Państwa niezrozumiałe, zachęcam do dodatkowej lektury w ramach poniższych artykułów:
– Sprzęt źródłowy i tory audio – kompendium
– Kiedy i czemu potrzebny jest wzmacniacz słuchawkowy
– Słownik popularnych pojęć audio
lub założenie tematu na moim forum dyskusyjnym.
Do 300 zł
Creative X-Fi Gamer SB0730
Cena: ok. 40-100 zł (na rynku wtórnym)
Typ: karta dźwiękowa PCI
Przeznaczenie: komputerowe głośniki wielokanałowe lub bardzo łatwe w napędzeniu słuchawki
Wyróżniki: Dolby Digital 7.1, certyfikat THX, emulacja dźwięku wielokanałowego CMSS-3D
Swego czasu bardzo popularne, niskoprofilowe wskrzeszenie starszych X-Fi Music. Oferuje dobrą jakość dźwięku i stosunkowo neutralne brzmienie w dobrej cenie, za co również odpowiadają układy Cirrus Logic CS4382 oraz Wolfson WM8775. Posiada 2MB bufor wykorzystywany przez układ X-Fi przy tworzeniu efektów specjalnych, sprzętowe dekodowanie Dolby Digital w standardzie 7.1 oraz certyfikat THX. Pochwalić może się także funkcją X-Fi CMSS-3D Headphone oraz wsparciem EAX HD 5.0. Umożliwia podłączenie pod nią bezpośrednio wyjścia słuchawkowego ze zwykłego panelu przedniego obudowy, bez konieczności stosowania przelotek, jak w przypadku kiepskich i odradzanych kart pokroju Audigy SE. Należy mieć jednak na względzie fakt, że karty te nie są już od lat produkowane, dlatego wsparcie w zakresie sterowników może nie być (i nie jest) idealne. Jest to więc opcja dla osób najbardziej oszczędnych, ale mających w sobie dość samozaparcia, aby ewentualne problemy rozwiązywać samodzielnie krok po kroku.
Potencjalne alternatywy: Creative X-Fi Music SB0460 (starszy brat modelu Gamer), Audigy 2 ZS Gold, Audigy SB0090.
Audio In Motion SC8000
Cena: ok. 150-200 zł (na rynku wtórnym)
Typ: karta dźwiękowa PCI ze wzmacniaczem słuchawkowym
Przeznaczenie: głośniki stereo, sprzęt wolnostojący lub słuchawki wymagające wzmacniacza
Wyróżniki: DAC AKM4396, mocny wzmacniacz słuchawkowy, podstawowe systemy wirtualizacji dźwięku Xear
Bardzo atrakcyjna cenowo karta dźwiękowa dedykowana do słuchawek i kolumn stereo o ogólnej jakości i tonalności nieustępującej Xonarom DX/D1. Wyposażona jest w DAC AKM AK4396, procesor dźwięku C-Media CM8787 oraz wzmacniacze operacyjne JRC4580D. Co prawda posiada pewne braki w wyposażeniu i możliwościach (żadnych możliwości rozszerzenia jej funkcjonalności, stare złącze PCI, brak wymiennych kości OPA czy również nieobecność wyjścia na mikrofon) nadrabia dobrej jakości sygnałem zarówno po złączach RCA, jak i wyjściu słuchawkowym. To ostatnie zostało okraszone zostało mocnym wzmacniaczem słuchawkowym przypominającym ten stosowany na 2x droższym i znacznie wyżej cenionym przeze mnie modelu SC808. Karta okazała się grać bardzo przyzwoicie i w jeszcze bardziej przyzwoitych pieniądzach, co docenić powinni wszyscy amatorzy budżetowego audio z komputera opartego o słuchawki lub głośniki stereo, dla których liczy się każdy grosz, a także źródła grające neutralnie i z lekko podkreśloną górą.
Przeczytaj recenzję Audio In Motion SC8000
FX-Audio DAC-X3
Cena: ok. 200 zł (sprawdź dostępność i najniższą cenę)
Typ: DAC USB i S/PDIF ze wzmacniaczem słuchawkowym i zewnętrznym zasilaniem
Przeznaczenie: głośniki stereo lub słuchawki wymagające umiarkowanej mocy wzmacniacza
Wyróżniki: DAC Cirrus Logic CS4344, wymienny wzmacniacz operacyjny NE5532P, praca bez przebić (złącze optyczne)
DAC-X3 jest jednym z najtańszych układów zewnętrznych, jakimi warto się zainteresować. Przy okazji oferując rzeczy, których brakuje nawet i droższym konstrukcjom. Dobrze wyposażony w złącza, oferuje wyprowadzenie sygnału w formie analogowej pod głośniki (2x RCA) oraz słuchawki (preferencyjnie do 150 Ohm). Może pracować zarówno po złączu USB (16/48), na którym działa również jako DAC USB-OTG, ale przede wszystkim na złączach S/PDIF, z którymi osiąga wyższe próbkowanie (24/192). W przypadku złącza optycznego i za sprawą osobnego zasilacza sieciowego, jest to jednocześnie najtańszy układ który może pracować bez przebić płynących z komputera. Oznacza to kompletny brak szumów, pisków i artefaktów, jakie często trapią inne układy USB. Dźwiękowo oferuje równy, stosunkowo neutralny i uniwersalny dźwięk za sprawą wzmacniacza operacyjnego NE5532P, ale z racji jego wymienności, możliwe jest jeszcze dodatkowe zwiększenie jakości dźwięku płynącego z tego urządzenia. Za cenę gwarancji, bowiem wiąże się to z zerwaniem plomby i tym samym staje się to opcją jedynie w przypadku sprzętu już nie będącego pod jej wpływem.
Potencjalne alternatywy: FiiO E10K, SMSL M2
Przeczytaj recenzję FX-Audio DAC-X3
AudioQuest DragonFly Black v1.5
Cena: ok. 220 zł (sprawdź dostępność i najniższą cenę)
Typ: DAC USB ze wzmacniaczem słuchawkowym / przedwzmacniaczem
Przeznaczenie: głośniki stereo lub słuchawki wymagające wzmacniacza
Wyróżniki: DAC ESS9010, swobodna praca z MAC/PC/Androidem (USB OTG)/iOS
Choć niespecjalnie bogato wyposażony w wyjścia, bo oferujący praktycznie tylko jedno gniazdo stereo jack 3,5 mm, DragonFly w wersji 1.5 Black oferuje przede wszystkim fantastyczną jakość dźwięku w atrakcyjnej cenie i przy bardzo małych gabarytach. Sercem urządzenia jest wysokiej klasy 32-bitowy DAC ESS9010, mogący pracować w trybie maksymalnego próbkowania 24/96. Różni się jednak brzmieniowo od stereotypowego dźwięku ESS i udaje się bardziej w stronę np. uDACa-3, ponieważ nie naciska na analityczność i liniowość, a na organiczność, płynność i naturalizm. Dzięki temu mamy bardzo miły dla ucha bas, zadziwiająco dobrze nasyconą średnicę i gładziutki sopran o dużej rozdzielczości. Scenicznie DragonFly gra bardziej na boki, ale zachowuje dużą poprawność głębi. Jeśli wliczyć w to dużą poręczność, pracę w trybie asynchronicznym, możliwość działania jako przedwzmacniacz, USB OTG i wsparcie dużego zakresu urządzeń, do których może być podłączony, uzyskujemy potężny stosunek ceny do jakości dźwięku. Sprzęt sprawdzi się wyśmienicie u osób mobilnych lub chcących mieć jak najwyższą jakość dźwięku np. z laptopa, tudzież w połączeniu ze słuchawkami o bardzo krótkich kablach.
Przeczytaj recenzję AudioQuest DragonFly Black v1.5
FiiO E10K Olympus 2
Cena: ok. 300 zł (sprawdź dostępność i najniższą cenę)
Typ: DAC USB ze wzmacniaczem słuchawkowym
Przeznaczenie: głośniki stereo, sprzęt wolnostojący z wejściem cyfrowym lub słuchawki wymagające wzmacniacza
Wyróżniki: DAC PCM5102, wbudowany wzmacniacz słuchawkowy, sprzętowe podbicie basu
Bardzo obecnie popularny następca E10, którego cenię sobie bardziej, niż ciut droższego E07K. Tym razem został party na markowych układach Burr Brown PCM5102, kontrolerze USB Tenor TE7022L (24/96) oraz wzmacniaczu operacyjnym LMH6643 i potencjometrze ALPS. Charakteryzuje się przyjemnym, muzykalnym brzmieniem o poprawionej względem poprzednika otwartości oraz wyraźnie większej scenie, oferując tym samym całkiem zrównoważone i przestrzenne brzmienie. Tak jak niegdyś poprzednik, ponownie w tej cenie jest to jeden z najlepiej brzmiących i jednocześnie najbardziej opłacalnych przenośnych DACów USB i układów dedykowanych specjalnie pod słuchawki. Wyposażony jest przełącznik wzmocnienia słuchawek, podbicia basu oraz wyjście liniowe i coaxial, zaś na tle konkurencji wyróżnia go stabilność pracy oraz bardzo dobra jakość wykonania.
Potencjalne alternatywy: FiiO E10 Olympus (starsza wersja na WM8740, cieplejszy, mniejsza scena).
Przeczytaj recenzję FiiO E10K Olympus 2
Do 500 zł
Audiotrak Prodigy Cube Black Edition
Cena: ok. 365-400 zł (sprawdź dostępność i najniższą cenę)
Typ: DAC USB ze wzmacniaczem słuchawkowym i przedwzmacniaczem mikrofonowym
Przeznaczenie: głośniki stereo lub słuchawki wymagające wzmacniacza
Wyróżniki: wymienny wzmacniacz operacyjny (OPAMP), wzmacniacz mikrofonowy, podwójne wyjście słuchawkowe
Często rywalizujący z układami FiiO, NuForce i Creative układ, który na rynku jest już od sporego czasu. Chociażby przez solidną gamę złącz i z faktu wymiennego wzmacniacza operacyjnego, czy też dobrego przedwzmacniacza mikrofonowego, może być bardzo atrakcyjnym kompanem o sporych możliwościach. Cube BE jest układem skierowanym głównie do miłośnika stereo i muzyki płynącej z konwencjonalnego sprzętu oraz pełnowymiarowych słuchawek, który liczy każdy grosz i nie chce ograniczać się brzmieniowo. Tu do gry wkracza wymienny układ wzmacniający, który pozwala doinwestować w Cube’a i ulepszyć jego brzmienie o kolejną klasę dźwiękową, np. stosując porządny układ dyskretny. Jest to jedno z niewielu urządzeń USB, a już zwłaszcza w tak niskim przedziale cenowym, w którym można ten element wymienić. Brzmieniowo Cube BE oferuje dosyć neutralne, zrównoważone brzmienie z tendencją do jasności, które świetnie sprawdza się z cięższymi tonalnie słuchawkami.
Potencjalne alternatywy: NuForce uDAC-2 (bardziej zwarty pakiet, podobne brzmienie, gorzej wyposażony, słabszy wzmacniacz).
AudioQuest DragonFly Red
Cena: ok. 450-500 zł (sprawdź dostępność i najniższą cenę)
Typ: DAC USB ze wzmacniaczem słuchawkowym / przedwzmacniaczem
Przeznaczenie: głośniki stereo lub słuchawki wymagające wzmacniacza
Wyróżniki: DAC ESS9016, swobodna praca z MAC/PC/Androidem (USB OTG)/iOS
Red jest bardziej wyczynowym wariantem modelu Black. Zachowując bardzo małe gabaryty i oferując nadal tylko jedno gniazdo jack 3,5 mm, oferuje lepszy układ DAC, nadal od ESS, a także wyraźnie większe napięcie wyjściowe, z 1,2 na 2,1 V. Kontrola głośności realizowana jest w pełni za sprawą 64-bitowych mechanizmów cyfrowych (bit-perfect). Brak zmian można zanotować w układzie mikrokontrolera USB 2.0 (Microchip PIC32MX) i trybach próbkowania (wciąż maksymalnie 24/96). To jednak, co zmienia się w DragonFly Red względem Black, to brzmienie. Układ nie jest już płynnym i ciepłym, grającym na boki, a bardziej skupiający się na scenicznym dźwięku realizowanym na planie „V”, świetnie sprawdzając się ze słuchawkami, którym potrzeba otwarcia się i uczytelnienia na górze, a także oddechu powietrza. Ponownie, jeśli wliczyć w to dużą poręczność, pracę w trybie asynchronicznym, możliwość działania jako przedwzmacniacz, USB OTG i wsparcie dużego zakresu urządzeń, do których może być podłączony, uzyskujemy ponownie potężny stosunek ceny do jakości dźwięku, zwłaszcza w świetle świetnych ofert cenowych, jakie od pewnego czasu się przy tym sprzęcie pojawiają.
Przeczytaj recenzję AudioQuest DragonFly Red
NuForce uDAC-3
Cena: ok. 500 zł (sprawdź dostępność i najniższą cenę)
Typ: DAC USB z wbudowanym wzmacniaczem
Przeznaczenie: sprzęt wolnostojący lub słuchawki przenośne o średnich wymaganiach napędowych
Wyróżniki: wyjścia COAX i RCA, wbudowany wzmacniacz słuchawkowy
NuForce wypuszczając uDAC’a 3 reklamował go jako następcę modelu 2. I choć faktycznie w paru miejscach widać wyraźną poprawę, tak trójka jest – przynajmniej dla mnie – może nie tyle bezpośrednim następcą, a krokiem w bok względem uDAC’a 2. NU postanowiło bowiem pójść w ślady popularnego FiiO i wypuścić układ nie lekki, jasny i przestrzenny, jak miało to miejsce w przypadku poprzednika, a koherentny, dociążony i muzykalny, dający jak największą przyjemność ze słuchania muzyki przy jednoczesnym zachowaniu porządnego formatu dźwięku i jego wysokiej czystości (wbudowany moduł asynchroniczny USB). Dzięki temu rewelacyjne efekty można osiągnąć z jasnymi i zbyt suchymi słuchawkami, które nie mają problemów ze sceną, ale za to nie tryskają aż taką muzykalnością i poziomem zaangażowania, jakiego byśmy po nich oczekiwali.
Potencjalne alternatywy: NuForce uDAC-2 (inny układ DAC, duże gniazdo USB, jaśniejsze i lżejsze brzmienie o nieco większej przestrzenności).
Przeczytaj recenzję NuForce uDAC-3
Do 1000 zł
iFi Audio Zen DAC
Cena: ok. 700 zł (sprawdź dostępność i najniższą cenę)
Typ: DAC USB hi-res z wbudowanym wzmacniaczem
Przeznaczenie: głośniki stereo lub słuchawki wymagające wzmacniacza
Wyróżniki: bardzo wysokie próbkowanie, wsparcie MQA, praca bez sterowników, regulowany gain, system podbicia basu, 8h wyjścia zbalansowane
Zen DAC przypomina mi tonalnie Aune T1 i czuć to wyraźnie na tle chociażby X1S, z którym zdaje się, że Zen DAC także próbuje skutecznie konkurować, zastępując w moim prywatnym zestawieniu oba. Zen DAC prezentuje się bardziej nowocześnie od T1 i z lepszym wyposażeniem w funkcje oraz możliwości, a do tego gra przyjemniej od X1S. I kosztuje mniej niż każdy z nich. Zastępuje też NuForce Icon HDP, który po przejściu na produkcję via serwis drop.com cierpiał na duże problemy z jakością wykonania. iFi jest przy tym wszystkim bezproblemowe, gra w bardzo podoby sposób jak AudioQuest Cobalt, czyli na solidny fundament brzmieniowy z dobrym basem, dodatkowo mogącym być wzmocnionym przez wbudowany układ True Bass, jak również muzykalną górę i porządną scenę. Świetnie sprawdza się z jaśniejszymi słuchawkami, obdarzając je lekkim analogowym sznytem, wygładzając najwyższą oktawę sopranową, czyniąc ją przyjemniejszą dla ucha. W dźwięku następuje ubarwienie, a nie zamulenie czy zmatowienie. Do tego sama jakość dźwięku i wykonania stoją na bardzo przyzwoitym poziomie, dodatkowo podnoszonym przez regulowany poziom wzmocnienia, wyjścia zbalansowane, RCA oraz możliwość pracy jako przedwzmacniacz. Jedna z najbardziej opłacalnych integr USB w tym przedziale cenowym.
Przeczytaj recenzję iFi Audio Zen DAC
AudioQuest DragonFly Cobalt
Cena: ok. 1000 zł (sprawdź dostępność i najniższą cenę)
Typ: DAC USB ze wzmacniaczem słuchawkowym / przedwzmacniaczem
Przeznaczenie: głośniki stereo lub słuchawki wymagające wzmacniacza
Wyróżniki: DAC ESS9038, swobodna praca z MAC/PC/Androidem (USB OTG)/iOS, wsparcie MQA
Najnowsza ważka wywołuje u mnie wrażenia jednoznacznie pozytywne. Mimo, że jest to wciąż sprzęt w okolicach 1000 zł, który pozwala na podłączenie tylko jednego urządzenia, musiałbym sam osobiście troszkę kombinować, aby w tej cenie uzyskać efekty porównywalne na poziomie całościowym: jakości + poręczności + obsługi. Na pokładzie wylądował nam duet DAC + AMP od ESS, a dokładniej układy Sabre ES9038 i 9601. Mikrokontroler to układ PIC32MX274. Choć sterowanie głośnością jest cyfrowe, odbywa się z dokładnością 64-bitową (bit-perfect). Sprzęt jest bardzo głośny (przy ok. 66% jest w stanie udźwignąć głośnościowo K1000), jednocześnie nie szumi i nie sypie przebiciami nawet na bardzo czułych urządzeniach o niskiej impedancji. Słuchało mi się jej bardzo przyjemnie, przy czym najbardziej przypadło mi do gustu wyważone, przemyślane strojenie i nie robienie z siebie czegoś dziwnego na siłę. Płynne i organiczne brzmienie o dużej naturalności okraszone bardzo dobrą jakością i porządną sceną, praktycznie nawiązując tym samym do mojego Aurium. Jest to jeden z najmniejszych znanych mi układów o tak dobrym dźwięku i to też było powodem, dla którego nie tylko nagrodziłem go Rekomendacją, ale i sam bardzo krótko po recenzji zakupiłem na własność.
Potencjalne alternatywy: Aune T1, Aune X1S
Przeczytaj recenzję AudioQuest DragonFly Cobalt
Do 2000 zł
Audinst HUD-DX1
Cena: ok. 1350 zł (sprawdź dostępność i najniższą cenę)
Typ: DAC USB z wbudowanym wzmacniaczem
Przeznaczenie: dowolne
Wyróżniki: DAC ESS Sabre ES9018K2M, duża ilość złączy, uniwersalność zastosowania, obsługa DSD i plików o dużej gęstości
Brzmienie płynące z DX1 jest słyszalnie większe, niż mogą sugerować to jego gabaryty. Jak również przypominać nieco innych rozwiązań, zarówno tych tańszych, jak i droższych. Audinst może być całkiem ciekawym wyjściem z potrzasku finansowego w sytuacji, gdy zarówno chcemy nabyć coś, co byłoby słyszalnie lepsze od AE-5, mogłoby funkcjonować jako np. alternatywa dla SC808 wyposażonego w kości LME49720 + LM4562, znacznie lepsze zastępstwo dla VMV V2, lub też realizowałoby się w roli tańszego odpowiednika S6 z dużymi uproszczeniami funkcjonalnymi oraz kilkoma kompromisami w możliwościach dźwiękowych. Mimo że obudowa i materiały niekoniecznie wskazują na bezwzględną klasę premium, brzmieniowo HUD-DX1 zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie, idąc w granie równe i neutralne, z tendencją do jasności, a także z jakością dźwięku, która jest nie tylko bardzo adekwatna do ceny tego urządzenia, ale czasami potrafi wykroczyć poza jego ramy. Rzucają się na plus także różne dodatkowe cechy, jak możliwość pracy tylko na złączu USB, bardzo głośny sygnał na wyjściu już na niskim ustawieniu wzmocnienia, konfigurowalny gain, wymienne wzmacniacze operacyjne, bardzo dobra kultura pracy. Zalet sprzęt ten ma sporo i jest dobrym uzupełnieniem Aune X1S/T1SE, jeśli tylko uznamy jego właśnie brzmienie za przez nas oczekiwane.
Przeczytaj recenzję Audinst HUD-DX1
Chord Mojo
Cena: ok. 1700 zł (sprawdź dostępność i najniższą cenę)
Typ: DAC USB z wbudowanym wzmacniaczem
Przeznaczenie: dowolne
Wyróżniki: spora ilość złączy, uniwersalność zastosowania, przenośność
Mojo od startu robił na mnie naprawdę dobre wrażenie w wymiarze dźwiękowym. Choć prezentuje nieco zbyt mocno uproszczoną warstwę funkcjonalną, na swój sposób wymuszającą na użytkowniku fizyczne zarządzanie kablami z racji automatycznego wybierania sobie wejść sygnałowych w odpowiedniej konfiguracji, to jednak brzmieniowo dostajemy tu pełną rekompensatę: bardzo fajną jakość dźwięku, płynność i koherencję w zakresie przejść tonalnych, nastawienie na przyjemność i gładkość, a przy tym cały czas emanowanie konkretnym detalem oraz niezgorszą sceną, zwłaszcza na głębokość. Do tego wysoka czystość i dynamika, które są aż niepodobne do sprzętu o takich gabarytach. Sprzęt ten z niewieloma słuchawkami miał problem z dogadaniem się i były to albo modele, które albo wymagały konkretnych korekcji, albo miały wymagania prądowe wywindowane pod sufit, albo grały jeszcze cieplej niż Mojo i potrzebowały czegoś kompletnie do niego przeciwnego. Mojo nie jest jednak parnym, ciemnym układem z wyciętą górą. To po prostu spokojne, naturalne brzmienie z jedynie przygładzonym sopranem, którego wiele osób poszukuje w ramach małego, zwartego pakietu. Definitywnie warto z nim parować słuchawki wyższych lotów.
Przeczytaj recenzję Chord Mojo
Do 5000 zł
Aune S6/S6 PRO
Cena: 2499 zł (sprawdź dostępność i najniższą cenę)
Typ: DAC USB z wbudowanym wzmacniaczem SE/BAL
Przeznaczenie: sprzęt wolno stojący lub słuchawki wymagające wzmacniacza
Wyróżniki: DAC AKM4495, asynchroniczne USB, duża ilość złączy, obsługa sygnału zbalansowanego liniowego i słuchawkowego, DSD oraz plików o dużej gęstości
Integra słuchawkowa z prawdziwego zdarzenia, będąca poprawionym (i tańszym) projektem w stosunku do obu rewizji S16. Większy ekran wyświetlacza, lepsza ergonomia, zapamiętywanie ustawień, ale przede wszystkim nieco lepsze brzmienie oraz mocne wyjście zbalansowane to bardzo mocne atuty tego urządzenia, uzupełniane przez sprawdzonego flagowego DACa AKM AK4495 z obsługą sygnału 32/384 i DSD. Brzmieniowo jest to połączenie obu rewizji S16, a więc klarownego, technicznego stylu pierwszej z poprawnością i poukładaniem drugiej. Szybki, precyzyjny bas, neutralna średnica, czytelna góra z podkreślonym stykiem ze średnicą oraz bardzo podobna do pierwszej wersji scena, czynią S6 dobrym i opłacalnym kontynuatorem poprzednika. A ze względu na gniazdo zbalansowane – tym jeszcze bardziej. Świetny sprzęt pod wiele słuchawek wymagających dodatkowego prądu i rytmiki do należytego „rozruchu”.
Potencjalne alternatywy: używane Aune S16
Lucarto Albero HPA200
Cena: 3999-4999 zł (dostępny na zamówienie na stronie producenta)
Typ: wzmacniacz hybrydowy z wbudowanym DACiem USB
Przeznaczenie: jasne słuchawki dynamiczne wymagające wzmacniacza, głównie pokroju HD800 lub T1
Wyróżniki: układ USB Bravo SA9023, wymienna pojedyncza lampa NOS, opcje dostosowania sprzętu pod nabywcę, ręcznie wykonywany w Polsce
Albero sprawdzi się jako przyjemny, nieprzesadnie ciepły, bezpieczny układ łączący w sobie sensowny wzmacniacz i adekwatnie do niego dobrany DAC USB. Jego techniczne i muzyczne walory można docenić zwłaszcza na słuchawkach dokładnych i mających tendencję do jasności, jak np. HD800, T1, ADX5000 itd. Sytuacja potrafi zmienić się, gdy na pokładzie zamontowane zostaną za dopłatą lepsze lampy. Urządzenie reaguje na ich wymianę żwawo i słyszalnie, choć trochę mniej na źródło jakie otrzymuje na wejściu analogowym. Do tego jest to w całości polska, ręcznie robiona konstrukcja oparta o autorskie rozwiązania i przede wszystkim lampy elektronowe 6N23P NOS, nie będące współczesnymi kopiami. Skutkuje to bardzo unikatowym dźwiękiem tego urządzenia, jednocześnie nie blokując potem możliwości wymiany lamp na czy to właśnie współczesne odpowiedniki, czy inne konstrukcje NOS.
W zasadzie jedynymi wadami Albero HPA200 jest oszczędne wyposażenie w złącza audio oraz złącze USB nad wyraz wrażliwe na jakość gniazda i kabla ze sprzętu źródłowego. Zastosowanie ciepłej lampy 6N23P skutkuje tu tylko tym brzmieniowo, że scena na głębokość jest dosyć zredukowana, jednak świetnie rekompensuje to problemy typowe dla słuchawek wymienionych wyżej, a więc niedostateczne skupienie się na środku sceny i zbyt mocno rozdmuchany teatr działań dźwiękowych. To właśnie dlatego jest on strojony pod bezpieczne i przyjemne brzmienie. Nadaje to HPA200 także cech uniwersalności i wykracza daleko poza zastosowania względem wymienionych modeli. Równie dobrze możemy podłączyć się tu takimi słuchawkami jak DT990 czy HD600 i wciąż z bardzo dobrym efektem końcowym.
Potencjalne alternatywy: Audeze Deckard, Lehmann Audio Linear
Do 10000 zł
Pathos Converto MK2
Cena: 6999 zł (sprawdź dostępność i najniższą cenę)
Typ: DAC USB z wbudowanym wzmacniaczem
Przeznaczenie: dowolne
Wyróżniki: spora ilość złączy, uniwersalność zastosowania, przenośność
Pathos Converto MK2 to naprawdę kawał dobrego sprzętu, który wszystko robi porządnie i sumiennie. Wydaje się trochę drogi, ale w rzeczywistości, mimo braku pilota czy aż tak dużej mocy wyjściowej co Conductor V2+, jest o dziwo przewyższający go możliwościami, a przy tym o kapkę tańszy. Łączy w sobie zarówno cechy Bursona, jak i Aune S6, a w części scenariuszy może być bardziej przydatny niż sam Aurium. Ogromnym plusem jest to, że w przeciwieństwie do Conductora sprzęt praktycznie się nie grzeje, wygląda bardzo efektownie (ten sam styl co Aurium), posiada multum złącz (RCA/XLR i komplet cyfrowych) i pełne miękkie wyłączenie, co jest bardzo miłą odmianą po latach spędzonych na Conductorze, a także zapamiętywanie głośności osobno dla każdego wejścia, czego czasami bardzo brakowało mi w Bursonie. Podwójny system USB z jednego PC to już w ogóle kosmos i kapitalne możliwości płynące z koniunkcji z APO/Reveal. Brzmieniowo nie mam do niego żadnych uwag, choć na początku spodziewałem się sceny minimalnie większej od Conductora, tak całkowicie życzeniowo, a co potem udało się troszkę nadrobić w trybie ASIO, dokładając przy okazji jeszcze kilka jakościowych procent do kopca precyzji i dokładności. Przede wszystkim jednak to, co przyciąga słuchacza jak magnes to jego granie z nieustającą werwą i potężna synergiczność.
Potencjalne alternatywy: Burson Conductor V2+
Copland DAC 215
Cena: 8499 zł (sprawdź dostępność i najniższą cenę)
Typ: hybrydowy wzmacniacz słuchawkowy i przedwzmacniacz z DAC USB
Przeznaczenie: sprzęt wolnostojący, końcówki mocy lub słuchawki SE wymagające wzmacniacza wysokiej klasy
Wyróżniki: DAC ES9018 Sabre32, asynchroniczne USB Amanero, duża ilość złączy, obsługa DSD i plików o dużej gęstości, konstrukcja hybrydowa
Ta duńska integra pracuje w tej samej klasie, co wyżej opisywany Burson, ale oferuje cieplejsze i bardziej skupione wokół średnicy brzmienie. DAC 215 łączy w sobie doskonałość techniczną tranzystora oraz barwę i nasycenie lamp, tworząc w ten sposób unikalne połączenie obu światów. Dlatego też świetnie sprawdziła się np. z wymagającymi i kapryśnymi Sennheiserami HD800, czyniąc to lepiej niż integra Bursona, choć ceną za to była gorsza synergia z K1000, które lepiej napędza i wysterowuje Conductor. Niemniej uważam tego konkretnego DACa za świetną alternatywę dla Bursona, jeśli komuś zależy na układzie mniej uniwersalnym, a bardziej ukierunkowanym na ekspresję średnicową i nasycenie. Choć mam ogromny szacunek dla rozwiązań lampowych, z reguły unikam ich ze względu na gorsze właściwości techniczne i szumy tła. Copland jest chlubnym wyjątkiem.
Przeczytaj recenzję Copland DAC 215
Chord Hugo2
Cena: ok. 9300 zł (sprawdź dostępność i najniższą cenę)
Typ: wzmacniacz słuchawkowy i przedwzmacniacz z DAC USB
Przeznaczenie: sprzęt wolnostojący, końcówki mocy lub słuchawki SE wymagające wzmacniacza wysokiej klasy
Wyróżniki: DAC ES9018 Sabre32, asynchroniczne USB Amanero, duża ilość złączy, obsługa DSD i plików o dużej gęstości, konstrukcja hybrydowa
Jeśli opisać ten układ najkrócej, to byłoby to równiejsze i wyższej klasy rozwinięcie popularnego i cenionego Mojo. Mniej ciepłe, bardziej czytelne i jakościowo należycie wypieczone, aby dawać sobie radę przy dosyć podobnie wycenionej konkurencji i to tej bardziej masywnej, bo w pełni stacjonarnej. Jest to w tym momencie jak dla mnie najlepiej grający układ jaki słyszałem o zastosowaniu jakkolwiek przenośnym. Nie jest skomplikowany w obsłudze, zagra praktycznie ze wszystkim, może poza słuchawkami wymagającymi jednoznacznie korekcyjnych towarzyszy, jednocześnie dostarczając dźwięk niewiele ustępujący moim zdaniem jakością Bursonowi Conductor V2+, którego przez długi czas posiadałem. Cechuje się wysoką jakością wykonania, bardzo wysoką jakością dźwięku, jego uniwersalnością i płynącymi z faktu „półprzenośności” możliwościami. Dla osób często wędrujących między różnymi miejscami lub po prostu nie mającymi zbyt dużo miejsca na sprzęt audio, oferowane przez Hugo2 możliwość zabrania ze sobą sprzętu odsłuchowego i cieszenia się dokładnie tą samą jakością jest bardzo dużym atutem, choć walory Chorda często wychodzą i dają się docenić najbardziej w porównaniach z innym sprzętem.
Zestawienia z serii Polecane mają charakter poglądowej i subiektywnej listy produktów wartych uwagi podczas dokonywania zakupów sprzętu audio. Decyzje o ewentualnym zakupie urządzeń wymienionych w powyższym zestawieniu podejmowane są tylko i wyłącznie przez osoby kupujące, dlatego blog Audiofanatyk.pl nie ponosi odpowiedzialności za wynikające z tego tytułu ewentualne problemy, niezadowolenia lub roszczenia. Opis brzmienia i cech fizyczno-napędowych ma charakter czysto poglądowy i może różnić się w zależności od sprzętu jakim dysponuje nabywca oraz jego anatomii. Jak zawsze zachęcam do samodzielnych odsłuchów wymienionych w powyższym rankingu urządzeń w miarę możliwości i tym samym wyrobienia własnych wniosków i opinii na ich temat.